Święta Wojna to serial Telewizji Polskiej, który bawił Polaków na przełomie wieków. Przygody szalonego Bercika i jego przyjaciela z wojska, Zbigniewa, przyciągały przed ekran tłumy. Serial niesamowicie prosty, głupkowaty, ale chętnie do niego wracamy. Gdzie toczyła się jego akcja?

Główne miejsce kręcenia odcinków to katowicka kamienica przy ulicy Korfantego. To właśnie tam mieszkał Huber Dworniok, emerytowany górnik, wraz z żoną Andzią. W weekendy przyjeżdżał do nich Zbyszek, kolega z wojska Bercika, handlować na bazarze. To właśnie weekendami toczyła się akcja.

Oczywiście umownie. Ulica Korfantego to w rzeczywistości krzyżówka Marie Curie Skłodowskiej i Żwirki i Wigury. Miejsce jak najbardziej realne, nieopodal Dworca Głównego w Katowicach. Wiele migawek serialu odbyło się właśnie w tamtym miejscu, przed kultową kamienicą, w rejonach wspomnianych ulic, a także na placu w samym środku kamienicy. Mieszkanie w tamtym budynku jest również rzeczywiste. Nie wiemy, kto dzisiaj je zamieszkuje, ale jedno jest pewne – serial nie był kręcony w studiu.

Wszelkie inne pomieszczenia zawarte w serialu, jak choćby szynk u Alojza czy biura Ernesta, to po prostu przerobiony jeden pokój wspomnianej kamienicy. Wiele odcinków zostało jednak nakręconych także w plenerze, poza Katowicami lub w innym ich rejonie, np. na Giszowcu, na tamtejszej działce, czy np. w Świętochłowicach. Bercik z Andzią i Zbyszkiem wyjeżdżali też często do Brennej, trzy odcinki nakręcono w Jarnołtówku na Dolnym Śląsku, ale była też akcja w Zamku Czocha, w Kiermusach w województwie Podlaskim, czy np. katowickiej kopalni, chorzowskim wesołym miasteczku lub zoo. Serial wcale zatem nie był taki monotonny. Niskobudżetowy, prosty, ale jednocześnie atrakcyjny.